,,Chcę pozbyć się przebarwień, próbowałam już wszystkiego i nic nie działa.’’ – to jedno z najczęściej słyszanych zdań w gabinecie kosmetologa.

Ano właśnie, walka z przebarwieniami nie należy do najłatwiejszych, wie o tym zarówno terapeuta, jak i klient. Nie oznacza to jednak, że z góry jesteśmy skazani na porażkę. Żeby skutecznie dobrać zabieg musimy dobrze zdiagnozować przyczynę i rodzaj przebarwienia. To nie ulega wątpliwości. Niektóre przebarwienia nie lubią ciepła lasera, a niektóre zareagują na laser najlepiej z wszystkich metod. Jednak oprócz pielęgnacji gabinetowej, kluczem do poprawy stanu skóry z przebarwieniami jest pewna konsekwencja pielęgnacyjna, którą chcemy przybliżyć Wam w artykule.

 

 

Zacznijmy od początku. Czym przebarwienia i jak mogą powstać?

W najbardziej ogólnym rozumieniu przebarwienia to zmiany zabarwienia skóry, spowodowane wieloma czynnikami środowiskowymi i fizjologicznymi. Rodzajów przebarwień jest bardzo wiele, ale w gabinecie kosmetologicznym najczęściej odwiedzacie nas z przebarwieniami:

  • posłonecznymi
  • potrądzikowymi/pozapalnymi
  • hormonalnymi.

,,Wróciłam z wakacji i mam przebarwienia. Nigdy wcześniej ich nie miałam, mam wrażenie,że powstały w jedną noc.’’

 

No tak, przebarwienia posłoneczne – jak do tego dochodzi, że piękna opalenizna może z czasem przekształcić się w mniej piękne, nieregularne plamy i czy można temu zapobiec…?

Tutaj dochodzimy do pierwszej przyczyny powstawania przebarwień, czyli nadmiernej ekspozycji na promieniowanie ultrafioletowe, bez odpowiedniej ochrony przeciwsłonecznej. Jeżeli nasza skóra nie będzie odpowiednio zabezpieczona to prawdopodobieństwo aktywowania przebarwień posłonecznych wynosi prawie 100%. Niestety przebarwienia mogą nie ujawniać się przez wiele lat, a uderzyć ze zdwojoną siłą w momencie osłabienia szlaków biochemicznych w skórze – np. podczas ciąży, czy w okresie menopauzy.

 

 

 

Jak zatem zadbać o to, by przebarwienia posłoneczne nie ujawniły się z biegiem czasu? PROFILAKTYKA PRZEDE WSZYSTKIM.

Stosuj filtr fizyczny, bo to pierwsza linia frontu dla promieniowania UV

W odróżnieniu od filtra chemicznego, nie rozgrzewa skóry i już powstałych w niej przebarwień, jest tarczą dla promieni słonecznych i nie pochłania ich, tylko odbija. Tym samym nie ingeruje w fizjologię skóry – będzie bezpieczny dla każdego rodzaju skóry. Filtry fizyczne występują pod nazwą ditlenek tytanu i tlenek cynku. Uważaj – ważne, by tlenek cynku był zmikronizowany. Na konsultacji wyjaśnimy Ci, w jakich produktach go znajdziesz.

Blokuj powstawanie melaniny, bo dzięki temu ograniczysz możliwość powstania nowych przebarwień

Blokery tyrozynazy to substancje, które będą modyfikować aktywność enzymu odpowiedzialnego za powstanie melaniny. Nierównomierne i zbyt szybkie gromadzenie się melaniny to jedna z głównych przyczyn nieestetycznych przebarwień, dlatego tak ważne jest, by ograniczyć i blokować jej powstanie. Z pomocą przychodzą substancje takie jak witamina C, kwas azelainowy, niacynamid, arbutyna. Nie chodzi nam przecież tylko o to, by usunąć już powstałe przebarwienia, ale także aby hamować powstanie nowych i dlatego ten krok jest niezbędny.

Aplikuj na skórę antyoksydant, bo jeśli pozbywasz się melaniny to musisz inaczej zwalczyć wolne rodniki

No właśnie – używasz blokera tyrozynazy, a więc hamujesz powstanie nowych przebarwień, ale co za tym idzie, melanina nie wytwarza się w dostatecznej ilości. Musisz więc pomóc skórze w tej ochronie stosując odpowiednio silny, a przede wszystkim stabilny antyoksydant. Myśląc o antyoksydancie w pierwszej kolejności w głowie pojawia się witamina C – i słusznie.

Tylko jaką formę i stężenie wybrać? Czy łączyć z innymi substancjami, czy nie? Czy witamina C mnie podrażni? Czy można być uczulonym na witaminę C? Czy mając trądzik mogę stosować witaminę C? Uspokajamy – na każde z tym pytań mamy odpowiedź, dlatego tak ważna jest konsultacja w naszym gabinecie.

 

 

No dobrze, ale hiperpigmentacja posłoneczna to nie wszystko, co z innymi rodzajami przebarwień…

,,Pozbyłem się trądziku, ale te czerwone i brązowe plamy nie chcą zejść, używam kremu z filtrem i jest tylko gorzej – plamy nie znikają, a krem mnie zapycha.’’

Przebarwienia pozapalne to druga najczęstsza przyczyna zmian pigmentacyjnych na skórze. Dla Was jest to dodatkowo frustrujące, no bo przecież pozbyliście się trądziku, z którym stoczyliście nierówną walkę, a tu nowy problem.

Jak radzić sobie z przebarwieniami pozapalnymi? Tę część należałoby nazwać JAKICH BŁĘDÓW PIELĘGNACYJNYCH NIE POPEŁNIAĆ, BY UNIKNĄĆ PRZEBARWIEŃ POZAPALNYCH?

Nie rezygnuj z ochrony przeciwsłonecznej

Rozumiemy Was, wiele osób przychodzących do naszego gabinetu stwierdza, że filtry słoneczne powodują u nich wysyp zmian skórnych. Może tak być – filtry chemiczne bardzo często są substancjami o dużej masie cząsteczkowej, po to by nie przedostać się do krwioobiegu, ale jednocześnie zalegają na skórze tworząc ciężki film okluzyjny. Jednak my podpisujemy się dwoma rękami pod stwierdzeniem, że dobrze dobrany filtr fizyczny nie zapycha skóry, a nawet leczy stany zapalne w przebiegu wielu dermatoz, np. trądziku pospolitego – ciężko uwierzyć? A my mimo wszystko zapraszamy Cię na konsultację i Ci to udowodnimy.

Nigdy nie wybieraj ochrony chemicznej

Wybierając filtr chemiczny rozgrzewasz powstałe w skórze przebarwienia pozapalne, których przyczyna bardzo często tkwi w problemach naczyniowych. Energia słoneczna jest absorbowana przez filtr chemiczny w Twojej skórze, a dalej zamieniona na energię cieplną. Powstałe ciepło rozgrzewa naczynia krwionośne, powodując ich rozszerzenie, zaciemnienie i pogłębienie przebarwienia.

Nie rezygnuj z witaminy C i suplementacji

Aby wyprowadzić skórę z przebarwień pozapalnych należy ją odpowiednio suplementować i to zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz. Czy wiesz, że brak suplementacji witaminy D może przedłużyć stan zapalny i zablokować eliminację przebarwień pozapalnych? Niezwykle ważna jest też witamina C i kwas traneksamowy – wpływają na wzmocnienie już istniejących naczyń krwionośnych oraz proces powstawania nowych. To bardzo ważne, ponieważ stabilizacja mikrocyrkulacji krwi oraz przebudowa powierzchownych naczyń krwionośnych przyczyni się do spłycenia i rozjaśnienia pozapalnej hiperpigmentacji. Substancją rozjaśniającą i jednocześnie stojąca na straży utrzymania mikrobiomu skóry z przebarwieniami pozapalnymi będzie też kwas azelainowy.

 

 

A co z przebarwieniami hormonalnymi?

,,Coś mi wyszło nad ustami i na czole. Biorę tabletki antykoncepcyjne, ale już 15 lat, niemożliwe, że to przez nie. Możemy usunąć to szybko laserem?’’

Melasma. No tak, mocny kaliber, ale damy radę. Tutaj walczymy z głową, taktycznie i nieagresywnie.

Melasma nie lubi ciepła, nie zaczynamy od laserów i światła IPL.

Zgłaszając się do naszego gabinetu z problemem przebarwienia typu melasma rozpoczynamy terapię od wprowadzenia blokerów tyrozynazy i składników przeciwzapalnych i rozjaśniających skórę. Dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że skóra jest wzmocniona, możemy wprowadzić zabiegi na bazie kwasów i peelingów chemicznych. Pamiętajcie, jeżeli skórę z melasmą rozgrzejecie światłem laserowym problem się pogłębi, zamiast zniknąć.

Pielęgnacja skóry z melasmą trwa nieprzerwanie.

Nie rezygnuj z mineralnej ochrony przeciwsłonecznej i nie ,,przerzucaj się’’ na filtry chemiczne. Powtarzamy to kolejny raz – melasma nie lubi ciepła, a filtr chemiczny rozgrzewa skórę zamieniając energię słoneczną na energię cieplną. Blokuj melaninę inhibitorami tyrozynazy i działaj antyoksydacyjnie przeciwutleniaczami. Podczas konsultacji dokładnie rozpiszemy jak.

Jeśli stosujesz antykoncepcję, jesteś w ciąży lub karmisz piersią stosuj wyżej opisaną profilaktykę przeciw przebarwieniom, nawet jeśli w danym momencie nie zauważasz u siebie melasmy.

 

 

Podsumowując, zebraliśmy dla Ciebie najważniejsze zasady mówiące o tym, jak przygotować się do zabiegów rozjaśniających? My rekomendujemy:

    • Wprowadź bloker tyrozynazy, by ograniczyć powstawanie melaniny (witaminę C, kwas azelainowy, niacynamid, resweratrol) nawet na 4-6 tygodni przed rozpoczęciem serii zabiegów.
    • Nasycaj skórę antyoksydantami, przede wszystkim odpowiednią formą i stężeniem witaminy C, na 4-6 tygodni przed rozpoczęciem kuracji.
    • Nieprzerwanie stosuj krem z filtrem fizycznym, który dzięki zawartości tlenku cynku, oprócz właściwości fotoprotekcyjnych, będzie działał kojąco, przeciwzapalnie, regulująco i naprawczo na skórę.
    • Porozmawiaj ze swoim kosmetologiem i dowiedz się, czy produkt z retinoidem, którego używasz na co dzień, musisz koniecznie odstawić i jeśli tak, to na ile przed planowaną terapią.
  •  

Między inwazyjnymi zabiegami zawsze kontrolujemy stan bariery hydrolipidowej i nawilżamy skórę, po to, by mogła ona się sprawnie regenerować – pamiętajcie inwazyjne zabiegi kosmetologiczne wywołują stan zapalny w skórze. Krótkotrwały jest pożądany, ale przedłużający się jest dysfunkcyjny i może przynieść pogorszenie zamiast poprawy. Dlatego zawsze Wam powtarzamy, że 80% efektu to praca nad skórą w domu z pomocą pielęgnacji, którą wspólnie ustalamy na wizycie – ochrona antyoksydacyjna, przeciwsłoneczna, przeciwzapalna i blokująca powstawanie przebarwień to klucz w walce z problematycznymi hiperpigmentacjami skórnymi.